czwartek, 27 czerwca 2013











Motel Krak, a raczej to co z niego zostało. Lata temu mijałem go co niedziele, jeżdżąc z rodzicami na świąteczny obiad do babci w Krzeszowicach. Pamiętam jeszcze palące się neony i te... świecące plasterki, które zawsze lubiłem liczyć, wyglądając przez okno fiata 125p mojego taty. Teraz motel jest własnością miasta i pochłania go otaczająca przyroda, czeka na zagospodarowanie. Ciekawe co się z nim stanie, pewnie postawią kolejną galerie.... .

środa, 26 czerwca 2013

Mieszkam na Azorach ponad dwadzieścia lat. Niemal codziennie oglądam ten budynek z okna mojego mieszkania. Wczoraj pomiędzy jedną a drugą ulewą wiał wiatr. Siatka osłaniająca rusztowania zmieniała kształt bryły bloku. Wyglądało jak by część falowała i zaraz miała się zawalić. Przypomniałem sobie piosenkę Świetlików - "Nad horyzontem błyska się i słychać szczęk żelaza". Nadciąga Tysięcznik.