Mieszkam na Azorach ponad dwadzieścia lat. Niemal codziennie oglądam ten budynek z okna mojego mieszkania. Wczoraj pomiędzy jedną a drugą ulewą wiał wiatr. Siatka osłaniająca rusztowania zmieniała kształt bryły bloku. Wyglądało jak by część falowała i zaraz miała się zawalić. Przypomniałem sobie piosenkę Świetlików - "Nad horyzontem błyska się i słychać szczęk żelaza". Nadciąga Tysięcznik.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.